Air Force One 101: Kilka rzeczy, których prawdopodobnie nie wiedziałeś o samolotach prezydentów

Foto: Samuel King

Dwa samoloty Boeing VC-25, które najczęściej służą jako Air Force One, są zaskakująco drogie w remontach, a w opinii obecnego prezydenta, zaporowo drogie do zastąpienia. W styczniu Air Force One był w wiadomościach z powodu kosztów wymiany dwóch lodówek pokładowych, które wyniosły 24 miliony dolarów. Ale ta cena była karkołomna w porównaniu z tą, którą Donald Trump przytoczył w tweecie z grudnia 2016 roku, sprzeciwiając się zamówieniu dwóch nowych samolotów 747-8 dla prezydenckiej floty: „Boeing buduje zupełnie nowe 747 Air Force One dla przyszłych prezydentów, ale koszty wymykają się spod kontroli, ponad 4 miliardy dolarów. Anuluj zamówienie!”

Tweet nie był całkowicie dokładny. Zamówienie na budowę nie zostało jeszcze zatwierdzone; Boeing otrzymał kontrakt na 170 milionów dolarów na zaprojektowanie (a nie budowę) samolotu; Siły Powietrzne planowały wydać 2,8 miliarda dolarów w ciągu pięciu lat na dwa (a nie jeden) samoloty.

Niemniej jednak zamówienie zostało anulowane i zamiast tego VC-25 zostaną zastąpione parą 747-8, które Boeing składował na pustyni Mojave. Samoloty te zostały zbudowane, ale nigdy nie zostały dostarczone do Transaero, obecnie upadłej rosyjskiej linii lotniczej. Oczywiście, zanim wejdą do służby w Air Force One, będą musiały zostać całkowicie zmodernizowane, wyposażone w nowe wnętrza oraz niezbędny sprzęt bezpieczeństwa i telekomunikacyjny.

Oczekiwane przybycie tych nowych samolotów, wraz z obchodami Dnia Prezydenta, skłoniło nas do zadania kilku pytań – i znalezienia na nie odpowiedzi – dotyczących obecnych i przeszłych samolotów POTUS.

Dlaczego samoloty Air Force One są wymieniane?

Są stare i przez to nieefektywne w porównaniu z nowymi samolotami. Zostały zamówione podczas administracji Reagana i są w służbie od początku administracji George’a H.W. Busha. Jednak pomimo swojego wieku, samoloty te są nadal bardzo sprawne. Ich prędkość przelotowa to 557 mph, a prędkość maksymalna to co najmniej 600 mph – niektóre źródła podają, że mogą osiągnąć 700 mph. Ich zasięg wynosi 7,800 mil, ale mogą tankować paliwo będąc w powietrzu.

Każdy samolot ma 4,000 stóp kwadratowych przestrzeni rozłożonej na trzech piętrach. Każdy może pomieścić 70 pasażerów – w tym personel Białego Domu i korpus prasowy – oraz 26 członków załogi. Wśród udogodnień są prywatne kwatery dla prezydenta i pierwszej damy, które obejmują biuro, sypialnię, łazienkę i siłownię; obszar biurowy dla starszego personelu, medyczną salę operacyjną (lekarz jest zawsze na pokładzie); i dwie kuchnie, które razem mogą przygotować posiłki dla 100 pasażerów.

Prezydent Bush odwiedza MacDill AFB. Fot: A1C Jason P Robertson

Jak wiele samolotów służy jako Air Force One?

Air Force One to znak wywoławczy, a nie nazwa samolotu. Jeden z dwóch Boeingów VC-25 najczęściej służy jako Air Force One, ale każdy samolot przewożący prezydenta i obsługiwany przez Siły Powietrzne jest określany jako Air Force One. (Helikopter obsługiwany przez siły morskie, który często przewozi prezydenta z Białego Domu do Air Force One jest określany jako Marine One.)

Tak więc Gulfstream III, w którym Bill Clinton leciał podczas pobytu w Turcji w 1999 roku był określany jako Air Force One podczas tych lotów, podobnie jak Beechcraft King Air B90, kiedy przewoził Lyndona Johnsona pomiędzy bazą sił powietrznych w Teksasie a jego ranczem.

Jednakże, kiedy Boeing 707, który służył jako Air Force One leciał do domu Richarda Nixona do Kalifornii po tym, jak ogłosił, że zamierza zrezygnować, zmienił swój znak wywoławczy na SAM (Special Air Mission) 2700 w połowie lotu, kiedy Gerald Ford został zaprzysiężony na urząd.

Kiedy po raz pierwszy użyto oznaczenia „Air Force One” i dlaczego?

Znak wywoławczy został ustanowiony w 1953 roku, podczas administracji Eisenhowera i po incydencie, w którym komercyjny samolot pasażerski linii Eastern Airlines przypadkowo wszedł w tę samą przestrzeń powietrzną co prezydencki Lockhead Constellation. Samolotem tym był lot 8610, a samolot prezydencki leciał pod znakiem wywoławczym Air Force 8610.

Czy jakieś zagraniczne głowy państw leciały na pokładzie Air Force One?

Leonid Breżniew (w 1973 r.), królowa Elżbieta II (1983 r.) i David Cameron (2012 r.) należą do światowych przywódców, którzy towarzyszyli prezydentom podczas lotów Air Force One. Cameron poleciał z Barackiem Obamą z Waszyngtonu do Dayton w stanie Ohio, aby obejrzeć mecz koszykówki March Madness.

Czy prezydencki Boeing VC-25 jest wyposażony w kapsułę ratunkową?

W przeciwieństwie do tego, co przedstawiono w filmach Air Force One i Ucieczka z Nowego Jorku, samolot prezydencki nie ma kapsuły ratunkowej. Jednak jego elektronika pokładowa jest zaprojektowana tak, aby wytrzymać impuls elektromagnetyczny powstały w wyniku eksplozji jądrowej. Samolot może również zagłuszać wrogie radary i wystrzeliwać flary, które unieszkodliwią wrogie pociski.

Kto był pierwszym prezydentem, który latał?

Theodore Roosevelt poleciał na samolocie braci Wright w 1910 roku, ale było to po tym, jak został zastąpiony na stanowisku przez Williama Tafta. Pierwszym urzędującym prezydentem, który odbył lot był Franklin Roosevelt. Jego pierwszy odnotowany lot odbył się w 1943 roku, kiedy to podróżował na pokładzie Boeinga 314 linii Pan Am na konferencję w Casablance w Maroku. W latach 1933-1939 Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych eksploatowała Douglas Dolphin, który został zakupiony na potrzeby podróży prezydenckich, ale nie ma żadnych informacji o tym, że Roosevelt kiedykolwiek leciał na jego pokładzie.

Dwight Eisenhower został pierwszym urzędującym prezydentem, który doświadczył podróży odrzutowcem. W grudniu 1959 roku, podczas podróży dobrej woli pod koniec swojej drugiej kadencji, poleciał na pokładzie obsługiwanego przez Siły Powietrzne Boeinga 707 do 11 krajów azjatyckich w ciągu 19 dni.

Kto zaprojektował linię Air Force One?

Została ona zaprojektowana przez urodzonego we Francji amerykańskiego projektanta przemysłowego Raymonda Loewy’ego w 1962 roku, po tym jak administracja Kennedy’ego odebrała Boeinga 707 z czerwono-metaliczno-złotą linią. Za radą Pierwszej Damy Jacqueline Kennedy, prezydent zlecił Loewy’emu przeprojektowanie zarówno wyglądu zewnętrznego jak i wnętrza. Loewy, którego prace sięgają od lokomotyw o opływowych kształtach, przez butelkę Coca-Coli, po Skylab NASA, wymyślił schemat kolorów, który jest używany do dziś: cyjan, łupkowy błękit, biel i polerowane aluminium. Pomysłem Loewy’ego było również ozdobienie boków samolotu pieczęcią prezydenta i napisem „United States of America” drukowanymi literami.

Kto był ostatnim prezydentem, który odbył lot komercyjny podczas sprawowania urzędu?

W grudniu 1973 roku, podczas kryzysu naftowego i w miarę gromadzenia się dowodów dotyczących skandalu Watergate, Richard Nixon i jego rodzina odbyli niespodziewaną podróż na pokładzie samolotu United Airlines DC-10 z Waszyngtonu do Los Angeles. Nixon, który podczas transmitowanej przez telewizję konferencji prasowej miesiąc wcześniej oświadczył „Nie jestem oszustem”, podobno swobodnie rozmawiał ze współpasażerami podczas lotu. Jego personel powiedział, że prezydent poleciał komercyjnym samolotem, aby dać przykład reszcie kraju, oszczędzając paliwo, które w przeciwnym razie zostałoby użyte do napełnienia Boeinga 707 Air Force One. Gdy prezydent był na pokładzie, samolot miał znak wywoławczy „Executive One.”

Co te lodówki za 24 miliony dolarów będą utrzymywać w chłodzie?

Dla celów bezpieczeństwa, każde jedzenie przygotowane i/lub serwowane na Air Force One, gdy samolot jest za granicą, jest zamawiane przed podróżą w Stanach Zjednoczonych. Tak więc w lodówkach musi być dużo miejsca na łatwo psujące się produkty. Za czasów administracji George’a H.W. Busha wśród łatwo psujących się produktów podobno nigdy nie było brokułów. Jego niechęć do tego warzywa skłoniła go do zakazania go z Air Force One, jak również z Białego Domu.

Legenda głosi, że podczas administracji Forda, lodówki Air Force One były używane do przechowywania schłodzonego piwa Coors. Wtedy Coors nie był dostępny na wschód od rzeki Missisipi, więc kiedy Air Force One leciał do Kolorado lub jednego z 10 innych zachodnich stanów, gdzie Coors był sprzedawany, personel zazwyczaj odbierał kilka skrzynek, aby przywieźć je z powrotem do Białego Domu. W tamtych czasach Coors musiał być przechowywany w niskiej temperaturze, aby nie uległ zepsuciu, więc jeśli personel robił zakupy piwa przed powrotem do Waszyngtonu, przechowywał je w lodówkach samolotu.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.