10 Things You May Not Know About Waco

February 28, 2018
by

Minęło 25 lat od dnia, w którym rozpoczął się impas między rządem federalnym a Branch Davidians w Waco w Teksasie.

To, co zaczęło się jako najdłuższa strzelanina w historii amerykańskich organów ścigania, przerodziło się w trwające tygodnie oblężenie, które zakończyło się 51 dni później śmiercią 75 osób, w tym wielu kobiet i dzieci. Pozostawiło też wiele pytań.

W 1995 roku, FRONTLINE uzyskała dostęp do akt Waco – 7000 zdjęć rządowych, podsłuchów i setek godzin taśm z negocjacji telefonicznych, które nigdy nie zostały publicznie ujawnione. Kolekcja ta, wraz z wywiadami przeprowadzonymi przez FRONTLINE z niektórymi głównymi uczestnikami wydarzeń, dała nowe spojrzenie na Davidianów, ich impas w związku i jego ogniste zakończenie.

Oto najbardziej zaskakujące rewelacje z filmu FRONTLINE „Waco: The Inside Story:

Nikt nie wie kto strzelił pierwszy.

Strzelanina wybuchła na terenie kompleksu, kiedy agenci ATF przybyli z nakazami aresztowania i przeszukania Davida Koresha i kompleksu Branch Davidian, na podstawie dowodów, że Davidianie nielegalnie składowali broń. Jak rozpoczęła się strzelanina? To nadal nie jest jasne. Ale pośród strzelaniny Koresh zadzwonił pod numer 911, aby zgłosić strzelaninę – i głosić kazanie.

Częściowy zapis rozmowy:

911 OPERATOR: 911.

DAVID KORESH: Halo?

911 OPERATOR: Tak?

DAVID KORESH: Tu Dave Koresh.

911 OPERATOR: To kto, proszę pana?

DAVID KORESH: David Koresh, Centrum Mount Carmel. Strzelają do nas. Dobrze. Gdzie jesteś?

DAVID KORESH: Gdzie jestem? Jestem w Mount Carmel Center!

911 OPERATOR: Ok, poczekaj chwilę.

DAVID KORESH: W porządku.

DEPUTY SHERIFF: Tak, tu Lynch.

DAVID KORESH: Hej, Lynch?

DEPUTY SHERIFF: Tak?

DAVID KORESH: To jest David Koresh –

DEPUTY SHERIFF: Ok, David.

DAVID KORESH: – notoryczny. Po co poszedłeś i to zrobiłeś? Przyprowadziłeś tu bandę facetów i –

Wtedy Koresh, pośród strzelaniny, zaczął wygłaszać kazania z Biblii.

DAVID KORESH: Jest siedem pieczęci.

DEPUTY SHERIFF: W porządku.

David Koresh to nie było jego prawdziwe nazwisko.

Właściwie to Vernon Wayne Howell. Urodzony w 1959 roku, Koresh dorastał w Houston w Teksasie, jako syn samotnej matki. Podczas nocnych rozmów w czasie impasu Koresh powiedział FBI, że był samotnym dzieckiem, dokuczanym przez inne dzieci, które nazywały go „Vernie”. Miał problemy w szkole, ale pociągała go Biblia, której duże fragmenty zapamiętał, mimo że był dyslektykiem.

Koresh dołączył do Dawidian Gałęzi w wieku 22 lat i związał się z prorokinią sekty, Lois Roden. Po jej śmierci Koresh wyzwał syna Lois, George’a, do walki o kontrolę, pojawiając się z siedmioma ciężko uzbrojonymi zwolennikami w kompleksie w Waco. Roden został postrzelony w głowę i klatkę piersiową, a Koresh i jego ludzie zostali oskarżeni o usiłowanie zabójstwa. Siedmiu z nich zostało uniewinnionych; ogłoszono unieważnienie procesu w sprawie Koresha, który powiedział ławie przysięgłych, że celowali w drzewo.

Potem objął przywództwo w Gałęzi Davidianów. Wtedy właśnie zmienił nazwisko na David Koresh – „dla rozgłosu i w celach biznesowych”, jak wynika z dokumentów sądowych.

Co oznaczało jego nowe nazwisko? Na początku powiedział jednemu z agentów FBI, że oznacza ono śmierć, a potem, że jest to nazwisko od Boga.

Koresh powiedział swoim zwolennikom, że jest Mesjaszem – ale być może sam w to nie wierzył.

Agenci FBI powiedzieli agencji FRONTLINE, że każdy członek Gałęzi Davidian, który chciał opuścić kompleks, musiał odbyć „rozmowę wyjazdową” z Koreshem, który przypominał krnąbrnym wyznawcom, że porzucenie go oznacza odrzucenie zbawienia.

Ale być może sam w to nie wierzył, jak twierdzi jeden z negocjatorów, który zaangażował Koresha w rozmowę podczas impasu. W stenogramach rozmowy z Byronem Sage’em, negocjatorem FBI, Koresh unikał odpowiedzi na to pytanie:

SAGE: A więc teraz twierdzisz jasno i prosto, że jesteś Chrystusem.

KORESH: Mówię, że nikt nie może poznać mnie ani mojego ojca, jeśli nie otworzy swojej księgi i nie da uczciwej szansy w uczciwości i sprawiedliwości, aby zobaczyć pieczęcie.

Po tej rozmowie Sage powiedział FRONTLINE, że był przekonany, iż Koresh kłamie. „Powiedziałem mu, że jestem całkowicie pewny swojego zbawienia, a on nie jest w stanie tego podważyć” – powiedział. „Jeśli ktokolwiek miałby próbować podważyć moją wiarę jako chrześcijanina, to byłby to ktoś, kto uważa się za Chrystusa. On nie przyjmuje takiej postawy. Od tego momentu jest dla mnie absolutnie jasne, z czym mamy do czynienia. Ten facet nie ma urojeń. Nie ma kompleksu mesjanistycznego. Nie kupuje sobie własnych przekrętów.”

Dawidianie uważali, że diabeł rządzi światem.

Dawidianie byli dobrze wykształceni. Zastępca Koresha miał dyplom z teologii, a inny był adwokatem. W co więc wierzyli?

Dawidianie wierzyli, że Biblia jest dosłownym słowem Boga i że proroctwa zawarte w tej księdze się spełnią, powiedział Clive Doyle, Dawidianin z Gałęzi, który w 1995 roku rozmawiał z FRONTLINE o życiu na terenie kompleksu przed nalotem i o wierzeniach grupy. Jedną z ważniejszych była biblijna Księga Apokalipsy, która według nich szczegółowo opisuje koniec świata. Davidians wierzyli, że w tym czasie, Bóg będzie sądził wszystkich, karząc grzeszników i nagradzając dobrych w specjalnym królestwie.

„Być może nie używamy tej samej terminologii lub nie wchodzimy we wszystkie teorie spiskowe, które niektórzy ludzie, którzy promują tę ideę, promują,” powiedział Doyle.

„Ale z drugiej strony wierzymy, że diabeł kontroluje narody świata i że łączą się one w kierunku tego, co Biblia nazywa Babilonem Wielkim.”

FBI wsunęło pluskwy nasłuchowe do kartonów z mlekiem, które wysłało do kompleksu.

Koresh wcześniej pozwolił kilkorgu dzieciom opuścić kompleks. FBI zaproponowało więc, że dostarczy mleko do kompleksu, jeśli więcej z nich zostanie wypuszczonych. Koresh odmówił. Ale FBI i tak przysłało mleko, a z dostawy wyciągnęło coś jeszcze: Podłożyli pluskwy nasłuchowe w kartonach z mlekiem i ich styropianowych pojemnikach.

„To było bardzo ryzykowne”, wspomina Jeff Jamar, dowódca FBI w Waco. „Wysyłałeś je i nie wiedziałeś, gdzie to się skończy.”

Jedna z pluskiew trafiła do pokoju z Koreshem. Część rozmowy była prozaiczna:

DAVID KORESH: Rachel!

RACHEL: Co?

DAVID KORESH: Trzymaj te dzieci pod kontrolą. Nie będą tego dzisiaj śpiewać.

Inne rozmowy były bardziej niepokojące:

DAVID KORESH: Pozwól mi wysłać tam kilku facetów i rozwalić im głowy.

Podsłuchy pozwoliły również agentom zapoznać się z ich reakcją na początkowe spotkanie twarzą w twarz między zastępcą Koresha, Stevem Schneiderem, a negocjatorem FBI Byronem Sage’em.

STEVE SCHNEIDER: Byron, podobał mi się – człowieku, co za człowiek. Podobała mi się jego osobowość. Wierzę, że był w 100 procentach szczery. Widziałem jego troskę na twarzy i w oczach. Naprawdę – wiesz, wierzę, że to, co próbuje zrobić –

Przełom nie trwał długo. Koresh nie pozwolił na kolejne spotkania w cztery oczy

Dwa zespoły FBI starły się o to, jak postępować z Koreshem, i doszło do wyzwisk.

Dwa zespoły FBI pracowały nad zakończeniem impasu: Negocjatorów, którzy próbowali nawiązać stosunki z Koreshem i innymi Davidianami, oraz Zespół Ratowania Zakładników, który zajmował się manewrami taktycznymi. Obie strony były często skłócone.

Negocjatorzy czuli się ograniczani przez zespół ratowniczy, który wykonywał agresywne ruchy – puszczał muzykę, miażdżył samochody Dawidian i budkę strażniczą – w środku delikatnych rozmów z Koreshem.

Zakładnicy natomiast uważali, że negocjatorzy powinni byli wywrzeć presję na Dawidianach, odmawiając im jedzenia lub wody, albo odcinając zasilanie, według Barry’ego Higginbothama, członka zespołu ratowniczego FBI w Waco, który rozmawiał z FRONTLINE w 1995 roku.

To doprowadziło do wielu napięć. Oto jeden z przykładów:

BYRON SAGE, negocjator FBI i starszy agent rezydent nadzoru: Przy różnych okazjach udawałem się na tereny taktyczne znajdujące się tuż przed kompleksem. Pewnego razu na jednym z przenośnych wychodków z przodu była adnotacja: „Sage jest Davidianem”, napisana najwyraźniej przez jednego z taktyków.

FRONTLINE zapytało o to członka zespołu ratunkowego, Jamesa McGee. On zaśmiał się:

To byłoby bardzo symboliczne dla frustracji. Był wysoki poziom frustracji.

Koresh wielokrotnie mówił śledczym, że nie planował masowego samobójstwa. Wielu w FBI mu wierzyło.

Przekonani, że Koresh może w końcu się poddać, negocjatorzy nadal rozmawiali z Koreshem, oferując mu możliwości nadawania swojego przesłania w radiu i telewizji.

FBI ostatecznie zdecydowało się użyć gazu łzawiącego dopiero wtedy, gdy dowiedziało się, że Davidianie mieli zapasy, aby ukryć się nawet na rok.

„Gdybyśmy wiedzieli, że to będzie samobójstwo, nie zrobilibyśmy tego”, powiedział Jeff Jamar, dowódca FBI w Waco, o planie użycia gazu łzawiącego w wywiadzie dla FRONTLINE z 1995 roku. „Umieścilibyśmy go – jak wszyscy mówili – w więzieniu federalnym. … Ale on i tak miałby ten koniec. Jestem przekonany, przez to co zrobił 19-go, że musiał mieć taki koniec.”

FBI powiedziało Prokuratorowi Generalnemu Janet Reno, że dzieci były maltretowane w Waco, nawet jeśli nie było to prawdą.

Reno początkowo odrzuciło plan FBI z gazem łzawiącym jako zbyt agresywny. Będąc zdecydowaną obrończynią dzieci, Reno obawiała się, że Davidianie mogliby użyć dzieci jako żywych tarcz, gdyby FBI rozpoczęło ofensywę. Potem Reno powiedziała, że słyszała od FBI, że dzieci w Waco były maltretowane. Powiedziała ABC News’ Nightline:

Mieliśmy raporty, że były one wykorzystywane seksualnie, że niemowlęta faktycznie były bite. Poprosiłam, kiedy pierwszy raz to usłyszałam, żeby to zweryfikowali i znowu, to był raport, który został przywieziony z powrotem.

To nie była prawda i FBI o tym wiedziało. Więc kto jej powiedział? William Sessions, ówczesny dyrektor FBI, powiedział FRONTLINE, że to nie on. Ale ktoś z FBI to zrobił, zgodnie z dokumentami odkrytymi przez FRONTLINE. Tylko nie jest jasne kto.

W końcu Reno zatwierdziła plan użycia gazu. Agenci rozpoczęli rozpylanie gazu łzawiącego na terenie kompleksu rankiem 19 kwietnia 1993 roku.

Dawidianie rozpoczęli śmiertelne pożary tego dnia.

Około sześć godzin po rozpoczęciu gazowania łzawiącego, płomienie wybuchły jednocześnie w trzech oddzielnych miejscach na terenie kompleksu. Dźwięk nagrany przez pluskwy z kartonów po mleku sugeruje, że Davidianie wzniecili ogień, działając na polecenie Koresha.

1. Chcesz, żeby ci nalać?

6th DAVIDIAN: No dalej. Nalejmy.

5. DAVIDIAN: Chcesz już nalać?

7. DAVIDIAN: Chcemy trochę paliwa.

5. DAVIDIAN: Mam tu trochę.

8. DAVIDIAN: Powinniśmy byli dostać więcej siana.

9-ty DAVIDIAN: Wiem.

Większość Davidianów zmarła z powodu wdychania dymu po rozpoczęciu pożaru.

Ośrodek nie ostygł aż do tygodnia później. Śledczy znaleźli 75 ciał. Tylko dziewięciu Dawidianom udało się uciec z pożaru. Wszystkie z pozostałych 25 dzieci zginęły.

Koresh i jego zastępca, Steve Schneider, zostali znalezieni ze śmiertelnymi ranami głowy, co sugeruje samobójstwo lub morderstwo-samobójstwo, według dr Nizama Peerwaniego, głównego lekarza sądowego dla hrabstwa Tarrant w północno-środkowym Teksasie, który rozmawiał z FRONTLINE w 1995 roku.

Peerwani powiedział, że 50 osób zmarło z powodu wdychania dymu. Większość kobiet i dzieci znaleziono w betonowym bunkrze pełnym broni i amunicji.

„Było wiele spekulacji czy jest to masowe samobójstwo czy nie. Czy oni wszyscy poszli tam, żeby umrzeć? Tak naprawdę nie sądzimy,” powiedział Peerwani. „To, co osobiście czuję, to to, że próbowali uciec. Bunkier był być może najbezpieczniejszym obszarem w związku.”

Aby uzyskać więcej, sprawdź stronę internetową FRONTLINE z 1995 roku dla Waco: The Inside Story, która zawiera transkrypcje negocjacji FBI, fragmenty wywiadów, zdjęcia i pełną chronologię oblężenia Waco.

Editor’s Note: Ta historia została zaktualizowana 28 lutego 2018 r., aby uczcić 25. rocznicę Waco. Pierwotnie została opublikowana w 20. rocznicę standoffu w 2013 roku.

Sarah Childress, Senior Editor & Director of Local Projects, FRONTLINE

Twitter:

@sarah_childress

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.