Brett Brown i Elton Brand wykonali lepszą pracę z Philadelphią 76ers niż zapamiętano

1 z 3 Następny ”

.

(Photo by Mitchell Leff/Getty Images)+

Na zeszłoroczny skład Philadelphii 76ers patrzy się teraz jak na dysfunkcyjny bałagan. Patrząc wstecz, naprawdę byli o wiele lepsi niż ludzie teraz pamiętają.

Szykowną rzeczą do zrobienia teraz jest patrzenie z góry na 2019-20 Philadelphia 76ers jako, w zasadzie, parującą kupę śmieci.

Z nowym głównym trenerem, nową wysoko ocenianą grupą asystentów i nową administracją u władzy, na stary reżim patrzy się z drwiną, jeśli nie z jawną pogardą.

„Dzięki Bogu mamy nowych lepszych ludzi, a nie tych starych niekompetentnych głupców, których na szczęście się pozbyliśmy”, to podstawowy refren fandomu Sixers w dzisiejszych czasach.

Najnowsza wiadomość, że Ben Simmons ćwiczył z dala od drużyny w zeszłym roku, z powodu „napięć z personelem Sixers” tylko scementowała percepcję, że Sixers w zeszłym roku byli totalnym bałaganiarzem.

(Moglibyśmy poczynić złośliwą uwagę i wskazać, że Simmons oczywiście nie pracował nad swoim rzutem z wyskoku podczas tych prywatnych treningów, ale nie o to chodzi w tej historii).

Ludzie uważają teraz, że trener Brett Brown był pewnego rodzaju klaunem, a jego asystenci nie pomagali mu w niczym. Al Horford nie zrobił nic, ale dostać się na drodze w ataku i Joel Embiid dość dużo moped przez większość season.

The offense był clunky, obrona nigdzie w pobliżu tak dobre, jak reklamowane.

Gee whiz, jeśli nie sprawdziłbyś ksiąg rekordów, pomyślałbyś, że Sixers w zeszłym roku walczyli z Minnesota Timberwolves i Cleveland Cavaliers o najgorszy rekord w NBA.

Rzeczywistość była taka, że 76ers byli uważani za pretendenta do mistrzostwa NBA przed rozpoczęciem sezonu. Strona statystyczna 538 dała Sixers 55 procent szans na zrobienie finałów NBA (dali Miami Heat, którzy ostatecznie zrobili to, 4 procent szans).

Coach Brett Brown ogłosił przed sezonem ich prosty cel, być nr 1 seed na Wschodzie. To mógł być błąd, nawet jeśli Brown w to wierzył. Cele mogły zostać podniesione zbyt wysoko, a wszystko mniej niż całkowity sukces wydawało się jak porażka.

Ale wielu ekspertów koszykówki, jak również komputery, myślałem, że będą robić naprawdę dobrze w zeszłym roku. To może być problem w ocenie tej drużyny.

Można argumentować, że gdyby nie pandemia, która zatrzymała sezon w miejscu, Sixers mogliby (powiedziałem mogliby) osiągnąć swój cel, jakim było zrobienie finałów NBA.

Pozwalamy sobie na kilka błędów z dawką rzeczywistości:

Jego rekord był tak zły, że byli tylko nr. 6 seed

Fakt: Kiedy gra została przerwana 11 marca, Sixers mieli bilans 39-26 i byli na piątym miejscu w Konferencji Wschodniej razem z Indiana Pacers (nie będziemy patrzeć na mecze w Bubble, to jest inne zwierzę).

They były tylko dwa mecze za Miami Heat na czwartym miejscu i cztery za Boston Celtics na trzecim miejscu.

Jak oni zawsze wydają się mieć z powodu jakiejś anomalii planowania, Sixers mieli harmonogram fluffball, aby zakończyć sezon. Powerrankingsguru powiedział tylko nisko Atlanta Hawks miał łatwiejszy harmonogram niż 76ers w całej Konferencji Wschodniej, jeśli harmonogram miał played out.

Jeśli pamiętasz stan zespołu na 11 marca 2020. Właśnie wrócili z road swing bez Joela Embiida czy Bena Simmonsa. Pokonali Sacramento i dali Lakers i Clippers ciężkie mecze przed upadkiem (z dużo większym talentem, w domu i z fanami, Clippers trenowani przez Doca Riversa utrzymali się przy zwycięstwie 136-130).

11 marca Embiid wrócił i rozerwał Detroit Pistons, 124-106, w meczu, który nigdy nie był blisko. Gra została zatrzymana z 76ers mając 17 więcej gier w sezonie regularnym, wiele przeciwko zespołom patrząc w przyszłość do pozycji draftu, a w żaden sposób nie chcąc wygrać games.

W czasie zatrzymania, Sixers miał .600 zwycięski procent. To było z Embiidem, Simmonsem i Joshem Richardsonem, którzy opuścili, w niektórych momentach, duży odcinek gier z powodu kontuzji. ALl but Simmons were back at that point.

If the Sixers simply won as many of the reaming games as they had been, they would have went 10-7 the rest of the way for a final record of 49-33 on the season. Adjusting it for strength of schedule, it is more realistic that the Sixers would have gone 12-5 in the rest of their games.

That means the clunky,poorly-coached, tension-filled, ill-fitted Sixers, if not for the pandemic, would have ended up 51-31 for the regular season. No właśnie, 76ers z sezonu 2018-19, z Jimmym Butlerem, JJ Redickiem i całym gangiem. Wiecie, ta drużyna, która znalazła się w zasięgu szczęśliwego poczwórnego odbicia od ewentualnego zdobycia tytułu NBA. Zgadnijcie co:

Skończyli z rekordem 51-31. Zeszłoroczni Sixers mieliby identyczny rekord jak w poprzednich latach z Butlerem!

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.