Eksperci procesowi debatują nad czasem potrzebnym do zabicia przez zadławienie

Ekspert medycyny sądowej próbował wczoraj poddać w wątpliwość twierdzenia oskarżenia, że kobieta z Columbii oskarżona o morderstwo dusiła swoją przyjaciółkę przez kilka minut zanim druga kobieta zmarła, zeznając w Howard County Circuit Court, że prawie niemożliwe jest określenie jak długo ktoś musi być duszony zanim nastąpi śmierć.

Zeznania dr Barbary Wolf, zastępcy lekarza sądowego w Fort Myers, Fla…, zaprzecza wcześniejszemu świadkowi oskarżenia, który powiedział, że potrzeba około trzech do czterech minut ciągłego duszenia, aby spowodować śmierć.

„Nie ma sposobu, aby to zbadać”, powiedziała Wolf, pierwszy świadek obrony w procesie Melissy Burch Harton, 26, oskarżonej o morderstwo pierwszego stopnia w śmierci koleżanki doktorantki z Loyola College, Natashy Bacchus Magee, 31, ze Stewartstown, Pa. „Nie możemy dusić kogoś na śmierć i czas to.”

Prokuratorzy utrzymują, że Harton, z 5600 bloku Columbia Road, celowo dusił Magee podczas pijackiej walki i zostawił jej ciało na parkingu Ellicott City w dniu 9 marca.

Dr Theodore King, asystent państwowego lekarza sądowego, zeznał w zeszłym tygodniu, że Magee zmarła z powodu uduszenia. Powiedział, że osoba uduszona straci przytomność w ciągu 20 do 30 sekund i będzie martwa, jeśli stały nacisk zostanie zastosowany przez dodatkowe 2 1/2 do 3 1/2 minuty.

Jednakże Wolf, powołując się na książkę The Essentials of Forensic Medicine Cyrila Johna Polsona, wczoraj przeczytał fragment, który powiedział, że jest to „rzadko, jeśli w ogóle, możliwe do dokładnego oszacowania” długości czasu, w którym ktoś musiałby się dusić, aby umrzeć.

Wolf powiedział, że chociaż słyszała innych patologów oferujących opinie wahające się od dwóch do pięciu minut, nigdy nie była świadoma literatury medycznej, która wspiera te roszczenia. Powiedziała, że wiele czynników — w tym płeć osoby, rozmiar i czy alkohol lub narkotyki zostały połknięte — może spowodować różnice w tym, jak długo śmierć potrwa.

Obrona twierdzi, że Harton dusił Magee w samoobronie po tym, jak Magee zaatakował ją, a wczoraj przedstawił świadków, którzy zeznali o obrażeniach, które widzieli na Harton.

Kiedy obrona pokazała DeBoissiere zdjęcia obrażeń Harton — które zawierały siniaki na jej nogach, szyi i ramionach — DeBoissiere powiedziała, „Na żywo wyglądały gorzej.”

[email protected]

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.