How To Install A Wood Plank Ceiling

Kiedy zdecydowaliśmy, że chcemy zrobić sufit z desek drewnianych w naszym pokoju słonecznym, myślę, że rodzaj po prostu wyobrazić sobie chodzenie do Home Depot, spacerując w dół alei sufitowej beadboard i ładowanie naszego koszyka. Bułka z masłem. Łatwe jak ciasto. Insert third dessert related idiom here.

Well, turns out there are lots of options for achieving the beadboard look. Historycznie, beadboard składał się z pojedynczych desek na pióro i wpust – coś jak podłoga z twardego drewna. Z tą różnicą, że pomiędzy każdą deską znajduje się mały grzbiet lub wgłębienie, zwane „koralikami”. Wystarczy spojrzeć na ten asortyment wyboru…

Istnieje również wiele opcji paneli. Wiesz, te pełne arkusze 4ft x 8ft z wzorem beadboard? Rozważaliśmy tę opcję jako pierwszą, ponieważ wydawała się być najbardziej przystępna (często mniej niż 1$ za stopę kwadratową), ale ostatecznie zdecydowaliśmy się na nią. Częściowo dlatego, że instalacja tych ogromnych paneli na naszym wysokim suficie wydawało się nieco zniechęcające (choć samouczek Rhoda z wynajętym podnośnikiem do suchej zabudowy sprawił, że wydaje się mniej, ale musielibyśmy wynająć ciężarówkę, aby dostać je do domu, a także musiał wziąć pod uwagę koszt wynajmu podnośnika do suchej zabudowy, które mogą przeciwdziałać oszczędności). Głównie pominęliśmy je, ponieważ korzystanie z paneli oznaczało, że będą szwy, gdzie jeden arkusz spotyka się z innym – i, choć można pokryć te z wykończeniem, zdecydowaliśmy, że na naszym pochyłym suficie to po prostu nie był wygląd, który byliśmy going for.

Następna opcja rozważaliśmy najbardziej poważnie były te deski winylowe. Winyl jest kuszącą opcją w przestrzeni zewnętrznej, ponieważ nie gnije i nie wypacza się od ekspozycji na wilgoć. Czytałem kilka tablic ogłoszeń, gdzie ludzie narzekali, że te wyglądały „zbyt plastikowe”, ale deal killer dla nas była rzeczywiście cena. Były to około $1.79 za stopę kwadratową, więc były prawie dwa razy droższe niż panele (które w zasadzie podwoiłyby koszty naszego projektu od razu).

Knowing chcieliśmy bardziej autentyczny wygląd deski (kontra panel) i że nie sądziliśmy, że koszt & wygląd winylu były idealne dla nas, w końcu zawęziliśmy wszystkie nasze wybory do tych: indywidualne deski drewniane z piórem i wpustem. Zarówno Lowe’s i Home Depot sprzedawane podobne opcje (z których żaden nie są online niestety). Opcja Lowe’s była poniżej $1 za stopę kwadratową, więc cena była odpowiednia. Byliśmy też podekscytowani, że uzyskaliśmy bardziej tradycyjny wygląd – zarówno bez żadnych fałszywych szwów, jak i z prawdziwym usłojeniem drewna. Ostateczny koszt 20 sześciopaków 6″ desek z piórem i wpustem wyniósł 297 dolarów (przy 0,94 dolara za stopę kwadratową). Co prawda było to trochę więcej niż wyobrażaliśmy sobie siebie wydając na tej części projektu (pierwotnie zgadywaliśmy, że możemy przyjść poniżej 250 dolarów), ale ostatecznie po prostu chcemy wynik, że jesteśmy zadowoleni z na dłuższą metę.

W przeciwieństwie do dużych paneli beadboard, mogliśmy zmieścić te w naszym samochodzie i zainstalować je bez zakupu dodatkowego sprzętu, jak rusztowanie lub winda suchej zabudowy – ale tak jak inne opcje, wybór ten miał również swoje minusy. Dla jednego, instalacja byłaby bardziej żmudna, ponieważ każda deska jest tylko 6″ szerokości, co oznacza wszystkie 40 rzędów musiałby być zainstalowany kawałek po kawałku. A drewno jest również podatne na problemy związane z wilgocią (wypaczanie, gnicie), jeśli nie jest odpowiednio chronione i konserwowane. Na szczęście cała zewnętrzna część naszego pokoju słonecznego wykonana jest z drewna, które dobrze trzyma się od dziesięcioleci – mieliśmy więc pewność, że nasz nowy sufit w pokoju słonecznym wytrzyma próbę czasu, jeśli tylko odpowiednio go przygotujemy. Co oznaczało, że przed położeniem desek musieliśmy zagruntować i pomalować ich obie strony… jedną po drugiej. Nawet jeśli grzbiety nie będą widoczne, i tak je zagruntowaliśmy i pomalowaliśmy, aby cała deska była zabezpieczona i uszczelniona.

Zdjęcie powyżej to moja pierwsza stacja malarska, która nie sprawdziła się zbyt dobrze, ponieważ plastikowa ściereczka przyklejała się do tylnej strony desek. Więc w końcu wymyśliłem metodę, która działała: szmaty na ziemi i trochę nylonowej liny przywiązanej między dwoma drzewami. Mogłem dostać 10-12 desek zrobić na raz (coraz dwa zrobione z jednym machnięciem rozpylacza farby – spryskując ich tylnej stronie, a następnie przerzucając je w prawo, aby zrobić z przodu). Aktualizacja: Oto link partnerski do opryskiwacza farby, który jest podobny do naszego na Amazon, ponieważ nasz nie jest już dostępny).

Ten proces sam zajął około czterech dni wartych dwóch sesji godzinnych, ponieważ mieliśmy 120 desek do zrobienia – przód i tył, podkład i farba. Mieliśmy tylko miejsce dla około 45 z nich w naszej prowizorycznej stacji suszenia w garażu (w ten sposób nie dostają deszcz / brud / liście na nich podczas utwardzania), więc zagruntowane i pomalowane jedną grupę, a następnie zainstalowane je, a następnie zagruntowane i pomalowane następny i zainstalowane te. Wliczając w to różne czyszczenia rozpylacza farby, można powiedzieć, że nie był to mój ulubiony projekt na świecie. Ale wiedziałem, że jak już je zamontujemy na suficie, to wszystko będzie tego warte. Przynajmniej tak sobie powtarzałam.

Podkładem, którego użyliśmy był dobry stary’ Kilz Premium, a farbą był Regal Select Exterior Benjamina Moore’a w wykończeniu o niskim połysku (po prostu powiedzieliśmy facetom przy biurku malarskim, co robimy i powiedzieli, że to będzie dobrze działać). Kolor został nazwany „In Your Eyes”. Jest to ładny, czysty jasnoniebieski. Nie chcieliśmy, aby kolor był zbyt śmiały (martwiliśmy się, że odbije się w oknie salonu i sprawi, że cały pokój będzie niebieski, jeśli będzie zbyt ciemny), a także nie chcieliśmy, aby zderzył się z ceglaną zewnętrzną częścią naszego domu. Chcieliśmy również upewnić się, że jest to kolor niebieski, a nie szary lub zielony w niektórych sytuacjach oświetleniowych.

Teraz, zanim przejdę do części instalacyjnej tego projektu – uwaga na temat izolacji. Po tym jak kilku komentatorów potwierdziło nasze instynkty, aby ponownie zaizolować sufit, aby pomóc utrzymać niektóre z letnich upałów z przedostawania się, zdecydowaliśmy się na to. Słońce bije w ten dach przez cały dzień, więc nawet jeśli otwory drzwiowe zostały otwarte, aby zapewnić przyjemne mrozy krzyżowe, najwyraźniej izolacja może utrzymać otwarte pomieszczenia w chłodzie poprzez pochłanianie tego ciągłego światła słonecznego świecącego z góry. Użyliśmy więc głównie resztek izolacji, która była wcześniej w suficie (pamiętacie, jak ją tu usunęliśmy?), pomimo tego, jak bardzo była brzydka. Była ona wciąż stosunkowo nowa i wykonałaby zadanie tak samo dobrze – chociaż musieliśmy kupić jedną nową rolkę, aby wypełnić niektóre luki.

I wtedy dowiedzieliśmy się, że nie powinniśmy byli izolować dachu w tym przypadku. Ups. Byliśmy w stanie usunąć ją później (więcej o tym za chwilę), więc proszę zignorować obecność izolacji na tych kilku następnych zdjęciach…

Instalowanie desek dało mi deja vu z podłogą z twardego drewna. Z tamtego procesu wiem, że ustawienie pierwszej deski prosto przy ścianie jest kluczowym krokiem do zapewnienia, że cały projekt nie jest krzywy. Wyciąłem więc kilka przekładek z kawałków drewna, które umieściłem wzdłuż przedniej ściany, aby pierwszy rząd był równy.

Wiesiliśmy nasze deski w tym kierunku (równolegle do długiej ściany), abyśmy mogli przymocować je bezpośrednio do legarów (co 16 cali). W ten sposób będą one ładne i solidne (gwoździowanie ich w tak bliskich odstępach pozwoli, miejmy nadzieję, uchronić je przed ugięciem lub wypaczeniem w dół linii). Ta ściana ma około 20 stóp długości, więc zajęło to około 2,5 deski, aby ukończyć każdy rząd.

Pożyczając również z naszego doświadczenia z podłogą z twardego drewna, chcieliśmy rozłożyć przerwy między deskami z jednego rzędu do następnego. Sprawia to, że rzeczy są bardziej bezpieczne, ponieważ nie ma jednego obszaru słabości dla każdego rzędu, który jest w linii, a także wygląda ładnie, ponieważ deski nie łamią się w tym samym miejscu. Jeśli więc zaczęliśmy jeden rząd od pełnej deski, zaczęliśmy następny rząd od częściowego złomu, aby nie kończyły się na tym samym legarze.

Sherry pomogła mi, wykonując wiele cięć, podczas gdy ja zbijałem gwoździe – a inną rzeczą, którą zrobiliśmy, aby szwy były mniej widoczne, jest cięcie wszystkiego za pomocą złącza krzyżowego. Przycinając każdy koniec pod odpowiednim kątem 45°, deski będą na siebie trochę zachodzić i będzie bardziej prawdopodobne, że pozostaną razem i będą wyglądać bardziej bezszwowo na dłuższą metę.

Możesz zobaczyć to trochę bliżej tutaj, jak instalujemy jedną deskę obok drugiej. Zauważysz, że przycięliśmy wszystko tak, aby wszystkie nasze szwy pokrywały się z belką stropową. Oznaczało to, że mogliśmy przybić oba końce szwu do belki, dodatkowo zniechęcając końce do odginania się od sufitu.

Całe to przycinanie było zdecydowanie czasochłonne, więc miło było mieć dodatkowy zestaw rąk do pomocy przy tym. I na szczęście reszta instalacji poszła jak po maśle. Języki i rowki pomogły każdej desce całkiem ładnie przesuwać się po suficie, chociaż czasami wymagało to lekkiej zachęty za pomocą gumowego młotka.

Potem strzał z pistoletu do gwoździ w każdy z legarów (z odrobiną kleju do drewna wzdłuż legarów przed zainstalowaniem deski) i byliśmy w biznesie. Aktualizacja: Oto link partnerski do pistoletu do gwoździ, który kupiliśmy na Amazon.

Zajęło nam dobre 5 godzin, aby uzyskać nasz pierwszy zestaw 45 powieszonych desek (w ciągu kilku dni), więc zdecydowanie był to powoli rozwijający się projekt. I muszę przyznać, że pomysł podniesienia kilku paneli 4ft x 8ft zaczynał brzmieć całkiem atrakcyjnie. Ale przynajmniej prędkość cofania się oznaczała, że byliśmy w stanie złapać nasz mały błąd w izolacji zanim było za późno (zamiast usuwać cały sufit, mogliśmy wyciągnąć wszystko, ponieważ płyta nie posunęła się za daleko, aby zablokować cokolwiek z naszego zasięgu).

Kwestia, której się dowiedzieliśmy (najpierw od jednego z komentatorów, a później potwierdzona przez eksperta od framingu, który pomógł nam usunąć sufit podwieszany) jest taka, że izolacja zatrzymuje ciepło (duh) i potrzebuje przepływu powietrza, aby to ciepło wypocić. Ponieważ nasza izolacja została zamontowana pomiędzy dachem a sufitem z płyt pilśniowych, nie byłoby przepływu powietrza. Oznaczałoby to nie tylko nagromadzenie się wilgoci, która mogłaby zagrozić naszym płytom, ale gorąca izolacja mogłaby spowodować, że dach nie spełniłby nawet swojej oczekiwanej żywotności, ponieważ całe to uwięzione ciepło spaliłoby go przedwcześnie. Jesteśmy więc bardzo wdzięczni, że dowiedzieliśmy się o naszym błędzie, dzięki czemu mogliśmy go naprawić, zanim oznaczało to zerwanie naszego nowego sufitu. A dzięki bryzom, które dostajemy w połączeniu z dwoma wentylatorami, które zainstalujemy, to małe zacienione schronienie z pokładu będzie miłe i chłodne w porównaniu – nawet bez izolacji.

Po kolejnej rundzie gruntowania i malowania, mogliśmy zabrać się do pracy instalując nasz drugi zestaw desek. W tym momencie miałem już swój rytm i myślę, że zajęło mi to tylko cztery godziny (duża różnica, wiem – ale to było bez Sherry obsługującej piłę, więc byłem samotnym strażnikiem w tej części). Prawdopodobnie mógłbym pracować trochę szybciej, gdybym nie miał takich problemów jak wyrzynarka wokół dwóch skrzynek z uchwytami wentylatorów, ale w końcu nie było z tym źle.

Kiedy miałem już tę partię, zaczęło to wyglądać jak sufit.

Mój ostatni dzień instalacji sufitu przebiegł dość szybko, ponieważ miałem tylko mały skrawek przestrzeni do wykończenia. Wysokość stawała się pewnym wyzwaniem, a moja szyja i ramiona były w zasadzie zdrętwiałe od pracy nad głową przez tyle dni z rzędu, ale byłem nieco podekscytowany nowym wyzwaniem: dodaniem rzędu otworów wentylacyjnych na górze, aby pomóc wprowadzić tam trochę przepływu powietrza – co zostało również zalecone przez naszego faceta od framingu podczas naszej rozmowy o usuwaniu izolacji.

W końcu wszystkie deski sufitowe zostały zamontowane. Myślę, że technicznie rzecz biorąc nie jest to sufit „beadboard”, ponieważ nasze deski nie mają wygrawerowanego wzoru beadboardowego – one po prostu łączą się ze sobą, aby stworzyć taki wygląd. Cieszymy się, że zdecydowaliśmy się na prostszą deskę 6″, ponieważ, biorąc pod uwagę jej rozmiar, uważamy, że mniejszy detal koralików mógłby wyglądać na zbyt zajęty.

Niestety nasza praca nad sufitem nie jest całkiem skończona – ale jesteśmy na finiszu. Musimy tylko dodać listwy wokół krawędzi, które będą musiały być uszczelnione i pomalowane. Plus, chcę wrócić i spróbować wypełnić wiele, wiele dziur po gwoździach w samych deskach przed pomalowaniem całości po raz ostatni, aby uzyskać rezultat chroniący przed żywiołami (doszliśmy do wniosku, że jeszcze jedna warstwa na wszystkich deskach, teraz, gdy są one połączone razem, pomoże utrzymać wilgoć z dala od szwów).

Postęp czuje się dobrze. To prawie tak, jakbym znów miał czucie w rękach.

Oto jak wygląda teraz nasza lista rzeczy do zrobienia:

  • Zerwać starą wykładzinę (więcej na ten temat tutaj)
  • Usunąć przesuwne drzwi i tory, aby otworzyć rzeczy w górę (więcej na ten temat tutaj)
  • Zamienić gniazdka na bezpieczne na zewnątrz deszczowe-proof ones with covers (more on that here)
  • Add fresh casing to the openings and caulk like crazy to waterproof everything (more on that here)
  • Demo the old ceiling in hopes of possibly lofting it (get a pro in here for advice) (more on that here)
  • Remove old beams, wzmocnić stabilność sufitu, i przekierować instalację elektryczną dla dwóch wentylatorów zamiast jednego (więcej o tym tutaj)
  • Podgruntować, pomalować i zainstalować nasz sufit z płyt koralikowych
  • Dodać listwy wokół sufitu, uszczelnić i pomalować, i powiesić dwa wentylatory sufitowe
  • Pomalować kolumny &wnętrze pokoju słonecznego białą farbą zewnętrzną (obecnie jest kremowa)
  • Pokryć podłogę płytkami (kupiliśmy coś, co jest bezpieczne na zewnątrz i mniej śliskie niż zabarwiony klejem beton tutaj)
  • Założyć dywan, meble, a może nawet dodać jakieś zewnętrzne zasłony i latarnie/skonsole?
  • Buduj zewnętrzny kominek, taki jak ten w dół linii

Myślę, że to stawia nas w więcej niż połowie drogi, ale wciąż mamy podłogę-płytkę do sprawdzenia, zanim naprawdę będziemy pędzić w kierunku linii mety. Czy ktoś jeszcze spędził ostatni tydzień na gruntowaniu i malowaniu całej masy rzeczy? Zajęliśmy się również ścianami, sufitem i szafą Clary, więc było to prawdopodobnie najwięcej malowania, jakie kiedykolwiek zrobiliśmy w ciągu jednego tygodnia. Plus Sherry podbiła kolejny obszar niebieskich wykończeń, więc wrócimy z tymi szczegółami za dzień lub dwa.

Psst- Chcesz wiedzieć skąd mamy coś w naszym domu? Po prostu kliknij na ten przycisk:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.