’Moje dziecko jest brzydkie’ i inne wyznania rodzica

Spinoff Parents redaktor Emily Writes umieścił wezwanie dla twoich brudnych małych sekretów o rodzicielstwie i został zalany przez tekst, e-mail i prywatną wiadomość. Oto najlepsze z najgorszych.

Mam ulubione dziecko. Staram się tego nie mówić i nie sądzę, by moje pozostałe dzieci kiedykolwiek się o tym dowiedziały. Ale tak naprawdę najbardziej lubię mojego pierworodnego. Jest najspokojniejszy i najcichszy. Czuję się podle, że tak myślę, ale mamy taką specjalną więź, a moje drugie dziecko jest takim ogromnym wrzodem na tyłku.

*

Raz spędziłam godzinę w miejscu publicznym z kupą na czole, zanim ktoś mi powiedział.

*

Kiedy urodziło się moje dziecko, zajęło mi trochę czasu, aby nawiązać z nim więź, ponieważ myślałam, że będzie przeciwnej płci, i to było tak, jakbym musiała opłakiwać stratę drugiego dziecka, które nigdy nie istniało, zanim mogłam zakochać się w tym, które rzeczywiście miałam.

*

Znowu usiądź na kanapie. Dziecko ma kolkę i zadowoli się tylko w pozycji pionowej, na mnie lub na mężu. Marzę o stworzeniu bezpiecznego dla dziecka siodła dla mojego psa, żeby mógł pomagać, kiedy ja będę piła herbatę. Jeśli rodzina w Piotrusiu Panu ma psa, który jest jak niania dla dzieci, to jestem pewna, że mój pies też może nią być… prawda?

*

Nakarmiłam wszystkich w naszym domu, w tym siebie, jedzeniem z podłogi. Tej samej podłogi, na którą jedno z nas mogło nasikać.

*

Celowo zasysam Lego mojej córki w odkurzaczu i uwielbiam to.

*

Patrzę na moje dziecko i zastanawiam się. Twarz, którą może pokochać tylko matka. Spoglądam na mojego męża i oboje chichoczemy i szepczemy do siebie w tym samym czasie: „Takie brzydkie”.

*

Płacę mojej córce dwa dolary za przyniesienie mi spodni w zimne poranki, żebym mogła się przebrać pod kocem.

*

Moje dziecko popchnęło kiedyś inne dziecko w parku, a matka tego dziecka podeszła i powiedziałam, że to nie moje dziecko. To było takie satysfakcjonujące. Powiedziała „Co za mały gówniarz”, a ja się zgodziłam, ponieważ on był małym gówniarzem.

*

Chociaż bardzo kocham mojego adoptowanego syna, czasami fantazjuję o tym, jak wyglądałoby moje życie, gdybym go nie miała.

*

Czasami ubieram się w pełni, aby zaprowadzić moją córkę do przedszkola, a kiedy wracam do domu, ubieram się z powrotem w PJs do pracy w biurze.

*

Tego ranka posadziliśmy naszego malucha na podłodze, włączyliśmy kreskówki i daliśmy mu miskę wypełnioną słodkim i słonym popcornem. Potem uprawialiśmy seks.

*

Kiedy urodziło się moje dziecko, byłam przerażona tym, jakie było brzydkie. Teraz jest dużo ładniejszy.

*

Czasami udaję, że moje dzieci należą do kogoś innego, żebym mogła być dla nich bardziej cierpliwa.

*

*

Nie żyję dla moich dzieci. Kocham je i kocham naszą rodzinę, nawet nasze życie rodzinne, ale nie mam obsesji na ich punkcie ani nie czuję niepokoju, kiedy nie jestem z nimi. Nie czuję się winna, kiedy podrzucam je do przedszkola (kiedy wiem, że są szczęśliwe, zadomowione i zadbane). Cieszę się z relacji, jakie mają z dziadkami i jestem szczęśliwa, że mogą ich mieć, kiedy tylko chcą. Nie tęsknię za nimi, kiedy są z nimi, ale uwielbiam je widzieć, kiedy wracają do domu.

*

Moje dziecko jest palantem.

*

Podczas zabawy przyłapałam mojego pięciolatka i jego przyjaciela na zabawie moim wibratorem – używali go jako mikrofonu. Chwyciłam go i schowałam. Nigdy nikomu o tym nie powiedziałam.

*

Moja córka cały czas mnie bije. Raz podbiła mi oko, a ja musiałem powiedzieć, że wszedłem w drzwi. Ma cztery lata i boję się, że jest psychopatką.

*

Rodzice mojej żony powiedzieli, że zabiorą nasze dzieci na noc, żebyśmy mogli pójść na wesele. To był nasz pierwszy raz bezdzietny od czterech lat. Kupiliśmy trochę zioła, aby mieć podstępną sesję przed ślubem (naszą pierwszą od około sześciu lat). Upiekło nam się super, uprawialiśmy seks na kanapie, a potem przypadkowo zasnęliśmy zaraz po i przegapiliśmy ślub. Spaliśmy od 16:00 do rana. To było niesamowite. Powiedzieliśmy naszym przyjaciołom, że pomyliliśmy datę.

*

Tęsknię za moim starym życiem tak bardzo, że aż boli. Brakuje mi w nim wszystkiego. Naprawdę brakuje mi bycia egoistą. Nie tylko możliwości oglądania telewizji, kiedy tylko chcę, ale także bycia spontaniczną. Brakuje mi wymyślnych kolacji. Moje dzieci są takimi pierdołami w restauracjach.

*

Wszystkie dzieci w mojej grupie SPACE są brzydkie.

*

Niejednokrotnie pomagałam mojemu synowi przeszukiwać dom w poszukiwaniu jego czekolady, którą zjadłam.

*

Jeśli dzieci zmoczą łóżko w nocy i mogę się z tym pogodzić, po prostu położę ręcznik i zajmę się tym rano.

*

Jem smakołyki mojego męża i obwiniam o to dzieci.

*

Czasami odpowiadam moim dzieciom szeptem „Dlaczego nie pójdziesz i nie pokażesz tego tacie?”

*

Przynajmniej raz w tygodniu mówię mojemu synowi, że wanna jest zamknięta, bo nie mogę być wydymana. To samo tyczy się parków i wszystkiego, co on chce robić, a ja nie bardzo.

*

Nie kocham mojej trójki dzieci jednakowo. Mam swoje ulubione. Obawiam się, że z wiekiem to sobie wypracują.

*

Wykorzystuję czas kąpieli jako okazję do siedzenia w kącie i nadrabiania zaległości na Twitterze.

*

Czasami organizuję playdates tylko po to, żeby pobyć z mamami, które uważam za fajne.

*

Pozwalam mojej czterolatce grzebać w szkolnych obiadach jej rodzeństwa pod koniec każdego dnia i jeść wszystko, co znajdzie, nawet jeśli leżało na podłodze dzień lub dłużej. Nazywam to rozwijaniem umiejętności samodzielnego poszukiwania pożywienia.

*

Celowo kupuję mojemu synowi piżamę, która może służyć jako ubranie, na wypadek gdyby zabrakło mi czasu na ubranie go rano.

*

Dałam mojemu dziecku czekoladę z chilli i powiedziałam, że wszystkie czekolady tak smakują, żebym nigdy nie musiała się dzielić moim zapasem.

*

Pozwoliłam moim dzieciom wagarować w szkole tylko dlatego, że nie chciałam być dorosła tego dnia.

*

Wmawiałam ludziom, że moje dzieci mają gnidy, tylko po to, żebym nie musiała ich oglądać.

*

Czasami kładę moje czwarte dziecko do łóżka w jego ubraniu, żeby nie musieć ubierać go rano. I mówiąc czasami, mam na myśli każdą noc.

*

Zablokowałem toaletę w domu i obwiniłem o to mojego syna.

Śledź Rodziców Spinoff na Facebooku i Twitterze.

Ta zawartość jest w całości finansowana przez Flick, najuczciwszą nowozelandzką umowę energetyczną. W zeszłym roku ich klienci zaoszczędzili średnio 489 dolarów, co wystarczyłoby na zakup pieluszek na miesiące… i miesiące. Prosimy o wsparcie i przejście do nich już teraz.

Niezależne dziennikarstwo wymaga czasu, pieniędzy i ciężkiej pracy, aby je wyprodukować. Polegamy na darowiznach, aby sfinansować naszą pracę. Jeśli możesz pomóc, przekaż darowiznę na rzecz członków The Spinoff.

Zapisz się do Rec Room cotygodniowego biuletynu dostarczającego najnowsze filmy, podcasty i inne rekomendacje The Spinoff prosto do Twojej skrzynki odbiorczej.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.