Rick Astley, Now a TikTok Star, Isn’t Sure He Could Have Broken Out in 2020

Teraz w 2020 roku, dzięki swojemu największemu hitowi, „Never Gonna Give You Up,” Astley pracował z takimi markami jak Virgin Mobile, GoDaddy, Ancestry.com, a teraz Frito-Lay.

Siedliśmy wirtualnie z Astleyem w tym tygodniu, aby porozmawiać o jego najnowszej kampanii, a także o tym, czego nauczył się o reklamie i mediach społecznościowych na przestrzeni lat – i o nieprzemijającym uroku Never Gonna Give You Up.

Ten wywiad został zredagowany dla długości i przejrzystości.

Adweek: Co możesz nam powiedzieć o tej nowej kampanii?

Astley: Dostaję dziwne propozycje robienia rzeczy tego typu i jestem bardzo, bardzo świadomy tego, co to za rzeczy. Kiedy miałem prawdopodobnie 21 lub 22 lata, zrobiłem reklamę napoju bezalkoholowego dla firmy w Japonii. I byłem bardzo, bardzo świadomy, „Czy to jest super cukrowe?” Nawet w tamtych czasach, to stawało się rzeczą, wiesz o co mi chodzi?

Ja osobiście staję się coraz bardziej świadomy tego, co jem i tak to miało trochę sensu, że to pomaga ludziom ewentualnie dokonać zdrowszego wyboru. I jestem za tym, szczerze mówiąc.

Never Gonna Give You Up, która jest przedstawiona w nowej kampanii Frito-Lay, została wydana 33 lata temu. Jak myślisz, dlaczego ta piosenka przetrwała?

Nie wiem, naprawdę. Gdybym to wiedział, prawdopodobnie mógłbym przewidzieć następną i już bym ją pisał. Ale nie mam pojęcia. To była trochę niezwykła płyta w czasie, gdy się ukazała, w tym sensie, że wszędzie była numerem jeden. I po prostu nie chciała odejść tego lata i całego tego roku, bo oczywiście wyszła rok później w Ameryce i różnych miejscach.

Myślę, że po prostu mieliśmy szczęście. Niektórzy producenci i autorzy piosenek powiedzą ci, że wiedzą dokładnie, co robią. Ja tak nie uważam. Myślę po prostu, że jest magiczny pył, który pojawia się w studiu tego dnia i to po prostu działa, wiesz?

Czy zdawałeś sobie sprawę z tego, co dokładnie tworzysz w tamtym czasie?

To było dobre. Pamiętam, że miałem kasetę demo i miałem ją w samochodzie i puszczałem ją przyjaciołom i każdy z nich był jak, „Yeah. …” Nawet ci, którym się nie podobało, mówili, że jest całkiem chwytliwe. Więc myślę, że wiedzieliśmy, że mamy z tym szansę. Ale nie oczekujesz, że będzie numerem jeden w Ameryce.

Teraz pojawia się w niezliczonych reklamach – czego nauczyłeś się o marketingu i reklamie od tego czasu?

Kiedy zamierzasz zrobić teledysk, nawet jeśli zatrudniasz reżysera, to jest to twoja sprawa na koniec dnia, podczas gdy w przypadku reklamy, wskakujesz do czyjejś studni. I tak wiele się o tym mówi, żeby nie było niespodzianek w dniu realizacji, żeby wszyscy czuli się komfortowo i wiedzieli, co robią. Ale prawda jest taka, że tak naprawdę wpasowujesz się w czyjś świat. I tak myślę, że po prostu musisz się upewnić, że czujesz się komfortowo o tym, zanim to zrobisz.

@rickastleyofficial

Still nie dając ci się. Witamy w RickTok! #BackToTheMusic #GetYourCoat #RickTok

♬ Never Gonna Give You Up – Rick Astley

Wspomniałeś o zainteresowaniu zdrowymi markami – czy jest coś jeszcze, czego szukasz w markach, z którymi pracujesz?

Właściwie mam współpracę z browarem z Danii. Nie jestem wielkim piwoszem, ale lubię piwo, a oni zwrócili się do nas kilka lat temu. Zrobili dla mnie trzy piwa, ale mamy też dwa bary z nimi w Londynie. Skupiają się na jakości i tak naprawdę nie produkują masowo na skalę, którą robią wielcy browarnicy, ponieważ oczywiście są rodzajem bardziej zabawnej strony świata piwa.

Byłem na wycieczkach z nimi, byłem zobaczyć, jak warzą i rzeczy, więc czułem się całkiem komfortowo, ponieważ, oczywiście, kiedy mówisz o alkoholu, musisz być naprawdę ostrożny. A także nie mam 21 lat, więc moją główną publicznością nie są ludzie niepełnoletni, wiesz o co mi chodzi?

Jak myślisz, jak twoja kariera byłaby inna, gdyby istniały media społecznościowe, kiedy zaczynałeś?

Byłem dość nieśmiały, kiedy zaczynałem, szczerze mówiąc. Byłem też dość naiwny. Jestem z bardzo małego miasteczka w północnej Anglii. I jedyną rzeczą jest to, że nie możemy naprawdę powiedzieć, ponieważ nie wiemy, ale nie jestem pewien, czy dostosowałbym się do wymagań mediów społecznościowych.

Kiedy patrzę na Dua Lipa lub kogoś, kto właśnie łamie wszystkie rekordy w tej chwili i szaleje i wszystko, jeśli chodzi o osiągnięcie wszystkiego, myślę, że wiele z tego jest w dół do wielkich rekordów, oczywiście, ale myślę, że wiele z tego jest w dół do zespołu ludzi, którzy utrzymują koncentrację na tym, co robi przez cały czas. A robienie tego we wszystkich mediach społecznościowych musi być wyczerpujące. Ona jest młoda, więc jestem pewien, że może sobie z tym poradzić, ale to musi być po prostu crazy.

Musiałem zrobić tyle promocji-nie mogę ci powiedzieć, ile zrobiłem. Ale wszystko, co robi teraz młody artysta, jest albo filmowane, albo fotografowane. To jest włączone przez cały czas. I nie wiem, jak bym na to zareagował. Jeśli mam być szczery, nie jestem pewien, czy dobrze bym sobie z tym poradził. Hej, musimy się wygłupiać, popełniać błędy. Czasem wyjść i poimprezować. Nikt nigdy nie wiedział. Nie możesz już nic zrobić. Po prostu nie możesz.

Gdybyś zaczynał jako artysta dzisiaj, jak byś do tego podszedł?

Jedną rzeczą, którą powiedziałem, jest upewnienie się, że naprawdę lubisz to, co zrobiłeś, zanim umieścisz to na portalach społecznościowych. Ponieważ kiedy już się to pojawi, możesz to usunąć, ale ktoś mógł już to uchwycić, więc w pewnym sensie jest to tam na zawsze. A ja mam dobre doświadczenie, bo Never Gonna Give You Up ma już 33 lata. I możesz sobie powiedzieć: „Cóż, to już zrobione, to już skończone, to było lata temu”, ale nie możesz kontrolować i przewidzieć tego, co wypuściłeś. Lepiej więc być w stanie spojrzeć na siebie w lustrze 30 lat później i powiedzieć: „Tak, jestem z tego całkiem dumny. To jest całkiem fajne.” Jeśli masz zamiar coś zrobić, lepiej upewnij się, że naprawdę to lubisz, ponieważ nie ma możliwości wycofania tego później, wiesz?

Masz nową świąteczną piosenkę – to może oczywiste pytanie, ale dlaczego wydać ją teraz?

Myślę, że to tylko z powodu szalonego roku, który mieliśmy. Zrobiłam ostatnio kilka rzeczy na TikTok, w które dopiero się wkręciłam, bo mam 54 lata. I jeden lub dwa z nich po prostu poszedł trochę szalony. Pomyślałem więc, że zbliżają się święta, zamierzam nagrać coś małego, może tylko na akustyku i zrobić coś na TikTok, może ktoś się do mnie przyłączy czy coś. A potem przerodziło się to we mnie w dokończenie utworu – właściwie zrobienie go. A potem zmieniło się to w wytwórnię płytową, która powiedziała: „No dalej, wydajmy to.” I tak właśnie zrobiliśmy.

Co najbardziej podobało ci się w tej piosence?

Podoba mi się fakt, że przeszła ona od pomysłu, który miałem zamiar wrzucić na TikTok do bycia faktyczną piosenką. Podoba mi się również to, że zrobiłam to w domu. Oczywiście, nie zrobiłam chórków, dziewczyny, z którymi pracuję w trasie i robię wiele sesji, zrobiły to w domu. Wysłałam im tylko wstępny pomysł. I wtedy powiedziałem, „Słuchaj, po prostu rób to, co robisz.” I podoba mi się to, że jest to w pewnym sensie domowa robota, a wiele rzeczy, które obecnie widzę, jest domowej roboty. Ale myślę, że to jest w porządku, wiesz o co mi chodzi? Myślę, że ludzie są za ludźmi, którzy po prostu robią rzeczy.

Nie każdy może iść do studia. Jesteśmy tak przyzwyczajeni do oglądania nawet takich reportaży jak wiadomości, gdzie ludzie siedzą w swoich salonach. W tej chwili jest to takie domowe. Więc to jest rodzaj rzeczy, z której jestem prawdopodobnie najbardziej dumny, naprawdę, to tylko mały ditty, który zamienił się w rzeczywistą rzecz.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.