Robert Plant mówi o Greta Van Fleet: He Borrowed His Voice from Somebody I Know Very Well

Robert Plant – ten od Led Zeppelin, Honeydrippers i Band of Joy – skomentował ostatnio nieco znajome brzmienie wschodzących rockmanów Greta Van Fleet, a zwłaszcza imponujące brzmienie ich głównego wokalisty, Josha Kiszki.

„Jest taki zespół w Detroit, który nazywa się Greta Van Fleet. Oni są Led Zeppelin I”, powiedział Plant w wywiadzie dla Loudwire. „Piękny mały wokalista, nienawidzę go! Zapożyczył się od kogoś, kogo bardzo dobrze znam, ale co zrobisz? Przynajmniej ma trochę stylu, bo powiedział, że cały swój styl oparł na Aerosmith .”

Patrząc na ich wielkie, riffowe brzmienie, czwórka z Frankenmuth w Michigan była porównywana do potężnego Led Zep kilka tysięcy razy w ciągu ostatnich kilku lat – nie żeby im to przeszkadzało.

„Żartujesz sobie ze mnie? Ogarniam to!” powiedział Guitar World gitarzysta Jake Kiszka (brat Josha). „Ten wielki styl riffów, którego pionierem był Page, to coś, co zawsze mnie ekscytowało. Myślę, że to trochę smutne, że wielkich rockowych riffów brakuje w dużej części dzisiejszej muzyki. Może jeśli ludzie zobaczą, co robimy i jakie to jest fajne, pomożemy sprawić, że to powróci.”

Co do komentarza Plant’a na temat Led Zeppelin I, Jake pośrednio się zgadza. Jak powiedział Guitar World w marcu, „Mamy pewne debiutanckie płyty, które są dla nas jak wzorce – pierwsza płyta Van Halen, pierwsza płyta Zeppelinów, nawet Shake Your Money Maker Black Crowes. Te płyty naprawdę wydawały się podsumowywać każdy zespół tak dobrze. Te albumy są jak złoty standard i dają nam coś, do czego możemy dążyć. To jest jak, 'Czy możemy być tak dobrzy?’ „

Przy okazji, Greta Van Fleet również przyciągnęli uwagę Joe Satrianiego, który powiedział NJ Arts w lutym: „Słuchałem tego młodego zespołu, Greta Van Fleet, i naprawdę podoba mi się ta żywiołowość, którą słyszę. Kiedy usłyszałem ich po raz pierwszy, wysłałem ich album do wszystkich moich przyjaciół, którzy byli w moim zespole w szkole średniej. Nadal jesteśmy dobrymi przyjaciółmi i pozostajemy w kontakcie i, przysięgam, to jest to, co próbowaliśmy zrobić, kiedy mieliśmy 15 lat.

„Próbowaliśmy być jak Led Zeppelin, Black Sabbath i The Stones, ale ci faceci są w tym naprawdę dobrzy! Mają ten sam rodzaj… to po prostu brzmi, jakby kochali muzykę i kochali to, co robią i tak, słuchałem tego całkiem sporo.”

Corecent news

{{ articleName }}

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.