Thomas Edison był wielką porażką

OK. Może powinienem to przeformułować. Thomas Edison nie bał się porażki. W rzeczywistości postrzegał to jako istotną część wynalazku. Jeśli poniósł porażkę, uczył się tego, co nie zadziałało i szedł dalej.

Wybierz się do The Henry Ford w Dearborn, Michigan, i odwiedź warsztat Thomasa Edisona. Docent opowie Ci o słynnym wywiadzie Edisona z reporterem, który kwestionował jego brak wyników. Pamiętajmy, że było to przed wynalezieniem żarówki. Edison odpowiedział: „Wyniki? Dlaczego, człowieku, mam mnóstwo wyników. Znam kilka tysięcy rzeczy, które nie działają!”

Edison, oczywiście, miał rację. W tym czasie brakowało mu zaledwie kilku miesięcy do wynalezienia żarówki. Ale co by było, gdyby pozwolił, aby ten reporter go zdołował? Co by było, gdyby pozwolił, aby jego pewność siebie i determinacja zostały zachwiane? Lata później Edison napisał: „Wiele życiowych porażek to ludzie, którzy nie zdawali sobie sprawy, jak blisko byli sukcesu, kiedy się poddali.”

Czy upoważniasz swoich pracowników do podejmowania ryzyka – a nawet do ponoszenia porażek od czasu do czasu? W ten sposób zmieniasz grę wewnętrzną i zaczynasz rozwiązywać swoje problemy. Robienie czegoś innego wymaga zmian, i tak, sporadycznych porażek.

Nikt z nas nie lubi ponosić porażek. To rani naszą dumę i zazwyczaj kosztuje nas pieniądze. Ale jeśli nauczymy się czegoś z naszych porażek, jeśli będziemy na nich bazować i wytrwamy, porażki mogą być drogowskazami na drodze do sukcesu.

Choć każda zmiana, jakiej dokonujesz, wiąże się z ryzykiem porażki, największe ryzyko wiąże się z zaniechaniem zmiany…

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.