Toronto Maple Leafs No Need to Worry about Senators Despite Big Trade

The Toronto Maple Leafs are the class of the Canadian Division.

As the only contender in this year’s All-Canadian Division, the Toronto Maple Leafs have a better chance of putting up the highest points-percentage of all-time than they do of missing the playoffs, but we still need to play the games.

Jedną z rzeczy, która pomoże Leafs podbić ich i tak już dobry rekord, będzie dziewięć meczów przeciwko Ottawa Senators.

Teraz, za rok lub dwa, to może nie być najlepsza rzecz, ale Senators, pomimo posiadania kilku naprawdę niezłych prospektów, wciąż będą absolutnie okropną drużyną hokejową, a wczorajsza wymiana nie pomoże.

Leafs vs Senators

Ottawa Senators mają okropnego właściciela i okropną drużynę. Mają kilku niezłych prospektów, ale nie mają jeszcze prawdziwie elitarnego gracza #1 pokolenia, którego chciałoby się mieć po byciu tak złym przez tak długi czas.

W tym roku Senatorzy dodali Matta Murraya, Alexa Galchenyuka i teraz Dereka Stepana, próbując, jak sądzę, być w pewnym stopniu konkurencyjni.

Niestety, jest to chybione, a mądrą rzeczą do zrobienia byłoby zachowanie picków w drafcie i zaoszczędzenie pieniędzy. To Senatorzy, o których mówimy, więc „mądra rzecz do zrobienia” jest obcym pojęciem.

Na powierzchni, wczorajszy zakup Dereka Stepana za drugorundowy pick jest właśnie taką rzeczą, jakiej można się spodziewać po tej smutno upadającej franczyzie – przepłacenie za okropnego gracza, który nie pomoże ich drużynie w ogóle. Po bliższej inspekcji, jednak, to nie jest tak źle.

Rzecz w tym, i nie lubię tego mówić, ale to całkiem sprytny ruch. Nie pomoże im to, gdy dziewięć razy zagrają z Toronto Maple Leafs, ale mimo wszystko jest to sprytne.

Większość śmiesznej pensji Stepana była w formie premii za podpisanie kontraktu, więc tak naprawdę kosztował on Senatorów tylko 2 miliony dolarów w prawdziwych pieniądzach. Nienawidzisz patrzeć, jak przebudowująca się drużyna marnuje pick w drafcie, ale w gruncie rzeczy nie jest to taki zły pomysł, ponieważ Senators prawdopodobnie dadzą Stepanowi więcej czasu na lodzie i lepszych skrzydłowych niż tych, do których jest przyzwyczajony, a do czasu trade deadline prawdopodobnie będą mogli go przehandlować za mniej więcej tyle, ile zapłacili za jego pozyskanie.

To znaczy, nie ma gwarancji, ale to rozsądne ryzyko. Nawet jeśli za trzy miesiące dostaną trzeciego zawodnika, to może warto by było go lekko zdegradować, żeby pokazać żółtodziobom, jak zachowuje się taki profesjonalista jak Stepan.

Więc ogólnie rzecz biorąc, podoba mi się ten ruch, ale Senators nadal będą ubierać Nikitę Zaitseva, Erica Gudbransona, Josha Browna i Mike’a Rielly’ego w to, co jest gorszą linią obrony niż ta, którą mają Toronto Marlies.

I będą mieli szczęście, jeśli uda im się wygrać 2 i 7 meczów z Toronto Maple Leafs.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.