Wartość netto Jeremy’ego Lina w 2020 roku

Czasami faceci, którzy tylko zrobili wpływ na krótki okres czasu robią bank. Innym razem, gracze mogą zarabiać pieniądze na różne sposoby, nawet jeśli ich wpływ na boisku był krótkotrwały. Mając to na uwadze, względnie mówiąc, patrzymy na wartość netto Jeremy’ego Lina w 2020 roku.

Minął ponad rok, odkąd Jeremy Lin po raz ostatni grał dla drużyny NBA, ponieważ spędził sezon grając dla Beijing Ducks w Chińskim Związku Koszykówki (CBA) i został nazwany All Star w lidze. Ale 32-letni point guard ogłosił, że opuści Chiny i CBA po sezonie w nadziei, że dostanie kolejny strzał na grę w NBA.

Mówił o wzlotach i upadkach swojej 10-letniej kariery i jak przeszedł od bycia „najbardziej popularną osobą na planecie do wstydu, aby wyjść” po jego walce z kontuzjami podczas gry dla różnych zespołów. Pomimo silnego pokazu podczas jego stint w CBA, nie wiadomo, czy Tajwańsko-Amerykański dostanie kolejną szansę na grę w NBA po tym, jak ostatnio grał dla Toronto Raptors w 2019 roku, gdzie zdobył swoje pierwsze mistrzostwo.

Wartość netto Jeremy’ego Lina w 2020 roku (szacunki) 40 milionów dolarów

Ale nawet jeśli Lin nie zagra kolejnej sekundy w NBA, to i tak zarobił prawie 65 milionów dolarów w ciągu 10 sezonów grając dla ośmiu różnych drużyn, mając jednocześnie endorsementy, zwłaszcza u szczytu swojej popularności na początku minionej dekady. Według Wealthy Genius, wartość netto Lina wynosi obecnie 40 milionów dolarów. Jego kontrakt z Beijing Ducks dawał mu 3 miliony dolarów rocznie, choć zapowiedział, że odejdzie po jednym sezonie, by przygotować się do gry w NBA i „kontynuować swoje największe marzenie”. Jego popularność w New york Knicks pomogła Linowi również w pozyskaniu sponsorów z Nike, Adidas, Steiner Sports i Volvo.

Jest to dalekie od skromnych początków Lina w NBA, kiedy to nie został wybrany w drafcie w 2010 roku po rozegraniu czterech sezonów z Harvard Crimson w Ivy League. Po otrzymaniu zaproszenia na Ligę Letnią od Dallas Mavericks i grze dla tej drużyny, otrzymał oferty od różnych zespołów i wybrał Golden State Warriors, którzy grają w Bay Area, gdzie się wychował. Lin zagrał jednak w swoim debiutanckim sezonie w zaledwie 29 meczach dla Warriors, walcząc o czas gry obok dwóch dominujących obrońców Stepha Curry’ego i Monta Ellisa. Został przydzielony do drużyny w D-League (obecnie G-League), Reno Big Horns, i zarobił tylko 473,000 dolarów podczas swojego debiutanckiego sezonu.

Po stint w CBA podczas lokautu NBA, Lin został zwolniony przez Warriors, podpisany przez Houston Rockets, i ponownie zwolniony. Następnie został zgłoszony przez Knicks z waivers, ale musiał grać za point guard Tony Douglas, Mike Bibby, i nowy nabytek Baron Davis. Ale z Knicks utraty i ich rotacji straży czynienia z wieloma urazami, trener Knicks Mike D’Antoni zdecydował się grać Lin, który grał tylko oszczędnie przez większość sezonu.

To było wtedy, że Lin został awansowany do składu wyjściowego, zaznaczając początek tego, co stało się znane jako Linsanity, gdzie pomógł Knicks wygrać siedem meczów z rzędu i z powrotem do playoffs podczas zdobywania najwięcej punktów każdego gracza od NBA/ABA fuzji w swoich pierwszych pięciu startów. Kontuzja uniemożliwiła mu jednak dokończenie sezonu i grę w playoffach, a zakończył rozgrywki ze średnimi 18,5 punktu i 7,6 asysty od momentu, gdy został mianowany starterem.

Dzisiaj w 2012 roku, Jeremy Lin na okładce zarówno Sports Illustrated jak i Time Magazine. #TodayInSports #OTD pic.twitter.com/t0TV15q6bV

– #TodayInSports (@TodayInSports3) February 27, 2019

Dzięki swojej popularności, Lin zarobił zaledwie 762 tysiące dolarów podczas swojego pobytu w Knicks. W następnym offseason otrzymał oferty od kilku drużyn, w tym potencjalną trzyletnią, opiewającą na 25 milionów dolarów ofertę od Houston Rockets, której Nowy Jork ostatecznie nie dopasował, kończąc jego stint z Knicks. Lin rozegrał najwięcej spotkań w swojej karierze z Rockets, notując średnio 13.0 punktów, 2.8 zbiórek, 5.2 asyst i 1.3 kradzieży, trafiając 44.3% rzutów z pola i 34.8% zza łuku. Pomógł Rockets do 45 i 54 wygranych sezonów, ale zespół poniósł kolejne straty w pierwszej rundzie w playoffach.

W ostatnim roku swojej umowy, Rockets przehandlowali Lina do Los Angeles Lakers, którzy zakończyli sezon z rekordem 21-61 w swoim samotnym sezonie dla zespołu. Po powolnym starcie Lakers, trener Byron Scott podjął decyzję o odsunięciu Lina na rzecz Ronniego Price’a. W kolejnym offseason Lin ponownie trafił na rynek wolnych agentów i został podpisany przez Charlotte Hornets na dwuletnią umowę wartą 4,3 miliona dolarów, gdzie odnalazł się w roli sixth mana w drużynie, która walczyła o playoffy, pomagając drużynie w osiągnięciu rekordu 48-34, co było najlepszym wynikiem od 2000 roku. Brooklyn Nets podpisali z Linem trzyletnią, opiewającą na 36 milionów dolarów umowę, ale jego pobyt w Nets był nękany przez kontuzje i skończyło się na rozegraniu zaledwie 37 spotkań w ciągu dwóch sezonów. Notował średnio 14,6 punktu, 3,6 zbiórki, 5,1 asysty i 1,1 steala, trafiając przy tym 43,7% rzutów z pola i 37,3% rzutów za 3 punkty, co było jego najlepszym wynikiem od czasów gry w Knicks. Jego drugi sezon na Brooklynie zakończył się jednak po zaledwie jednym meczu, kiedy to doznał zerwania ścięgna rzepki w prawym kolanie. W następnym sezonie Nets sprzedali go do Atlanty Hawks, gdzie rozegrał 51 spotkań, zanim zgodził się na wykupienie go z drużyny.

W lutym 2019 roku Lin podpisał się na resztę sezonu z Raptors i otrzymał szansę, aby po raz kolejny dołączyć do contendera. Umowa płaciłaby mu zaledwie 697 tysięcy dolarów, podobnie jak jego pensje, gdy dopiero zaczynał swoją przygodę w NBA z Warriors i Knicks. W playoffach czas gry point guarda zmniejszył się, ale Raptors ostatecznie zdobyli tytuł po pokonaniu Warriors w sześciu meczach, dzięki czemu Lin został pierwszym Azjatą, który zdobył mistrzostwo NBA. W następnym sezonie, gdy nie otrzymał żadnej oferty, Lin ubolewał, że czuje, iż NBA „tak jakby z niego zrezygnowała” i zdecydował się podpisać kontrakt z Pekinem w CBA.

INCASE YALL NEED PROOF pic.twitter.com/CGUI8qwxuA

– Gary Striewski (@garystriewski) June 14, 2019

Mając 32 lata i wchodząc w swój 11. rok profesjonalnej koszykówki, Lin wykona kolejny skok wiary, opuszczając CBA w nadziei na grę dla innej drużyny NBA. Ale jego kariera polegała właśnie na tym skoku wiary, od dołączenia do ligi jako niedoszły obrońca z Harvardu, poprzez sukcesy w Knicks, aż do zdobycia tytułu z Raptors. Ale nawet jeśli nie znajdzie żadnych chętnych w swoim powrocie do NBA, historia Lina i jego wartość netto są dowodem na to, jak daleko zaszedł i jak udana była jego koszykarska podróż.

Czy mimo to byłeś zaskoczony wartością netto Jeremy’ego Lina w 2020 roku?

Popularny w społeczności

{{#values}} {{/values}}

{{#isDisplay}} {{/isDisplay}}}{{#isAniviewVideo}} {{/isAniviewVideo}}}{{#isSRVideo}} {{/isSRVideo}}

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.