Złe wieści: Those Popular Negative Ion Bands Are Secretly Sending Radiation Into Your Body

Prawdopodobnie widziałeś już wcześniej bransoletki z jonami ujemnymi: kolorowe pętle z silikonu promujące zdolność do zwiększania równowagi, zmniejszania bólu i przywracania energii. Obiecują, że będziesz biegać szybciej i skakać wyżej. Golfiści je uwielbiają. Twój wujek, który jest właścicielem łodzi, prawdopodobnie ma kilka w kolorze navy.

Ale mamy złe wieści: Ludzie, którzy noszą bransoletki z jonów ujemnych, otrzymują codziennie trzy razy więcej promieniowania niż przeciętny Amerykanin.

Źródło: Amal Graafstra

Czym są jony ujemne? Jony ujemne to atomy, które mają więcej elektronów niż protonów. Są również naładowane ujemnie, więc kiedy znajdują się w pobliżu innych ujemnie naładowanych rzeczy, magnetycznie przyciągają się do siebie. Kiedy w powietrzu jest dużo cząsteczek, jony ujemne chwytają alergeny (kurz, pyłki, itp.), sprawiając, że połączenie jest zbyt ciężkie, aby pozostać w powietrzu. To sprawia, że jony ujemne są dobre do czyszczenia alergenów, takich jak kurz z powietrza, i to dlatego znajdują się w produktach takich jak filtry powietrza i arkusze suszarki.

Jak bransoletki rzekomo działają: Uważa się, że w naszym krwiobiegu jony ujemne podnoszą poziom serotoniny i zwiększają energię. Bransoletki z jonami ujemnymi rzekomo wykorzystują te jony do „dostosowania się do funkcji mięśni ciała, aby stworzyć lepszą równowagę w organizmie”, co, szczerze mówiąc, nic nie znaczy.

Straszne odkrycie: Amal Graafstra, założyciel firmy Dangerous Things zajmującej się zaopatrzeniem biohackingowym, właśnie rozpoczął współpracę z firmą produkującą silikonowe opaski na rękę, która była zainteresowana wykorzystaniem jego chipów RFID do stworzenia opaski, która mogłaby przechowywać informacje medyczne dla pacjentów. Widział filmy, na których ludzie umieszczają opaski z jonami ujemnymi obok testera powietrza z jonami ujemnymi, aby sprawdzić, czy spełniają one swoje zadanie, więc zrobił to samo z kilkoma opaskami od swojego dostawcy.

Po kilku testach Graafstra odkrył, że opaski wytwarzały promieniowanie jonizujące, ten sam rodzaj promieniowania, który był obecny po katastrofie w Czarnobylu. Jak Graafstra powiedział Micowi, „To jest złe gówno.”

Ciąg dalszy historii

Graafstra nagrał film pokazujący, co się stało, gdy umieścił opaski przed licznikiem Geigera, urządzeniem używanym do pomiaru promieniowania jonizującego. Stwierdził, że opaski emitowały ponad 2 mikrosiwertów promieniowania na godzinę. Aby wywołać chorobę popromienną, wystarczy dawka 1 siwerta promieniowania. Tak więc 2 µSv, czyli 0,000002 Sv, nie będzie miało dużego wpływu na ludzkie ciało.

Graafstra znalazł niski poziom promieniowania w paśmie jonowym, które testował. Promieniowanie w małych dawkach nie jest koniecznie problemem – promieniowanie pochodzi zewsząd, w tym z Twojego komputera. Ale w dużych ilościach promieniowanie osłabia, rozbija i zabija DNA, powodując jego mutację w sposób, który dramatycznie podnosi ryzyko zachorowania na raka.

To dlatego chemioterapia jest tak skuteczna i tak szkodliwa dla organizmu: Promieniowanie bije w żywe piekło każdą organiczną rzecz, której dotknie. I to wyjaśnia, dlaczego po wybuchu reaktora jądrowego w Czarnobylu w 1986 roku, który zmikrofilmował Związek Radziecki, eksperci przewidywali około 40 000 zgonów z powodu raka spowodowanych promieniowaniem.

Ale nie mówimy tu o pojedynczym zastrzyku promieniowania. Jeśli nosiłeś jedną z testowanych opasek przez 24 godziny, to tak jakbyś dostał pięć rentgenów dentystycznych w ciągu jednego dnia. Jeśli nosisz opaskę co godzinę każdego dnia w roku, to jest to 21,9 milisiwertów – mniej więcej połowa maksymalnej rocznej ekspozycji na promieniowanie dozwolonej dla amerykańskich pracowników radiacyjnych.

„Jeśli ktoś nosi dwie takie opaski, to dostaje dwa razy tyle” – powiedział Graafstra w wywiadzie dla Mic. A problem polega na tym, że jeśli ktoś myśli, że opaski jonowe mają korzyści zdrowotne, będzie je nosił przez cały dzień, każdego dnia.

Promieniowanie jest wszędzie: Robert Emery, wiceprezes ds. bezpieczeństwa, zdrowia, środowiska & zarządzania ryzykiem na University of Texas Health Science Center w Houston, powiedział Mic mnóstwo przedmiotów gospodarstwa domowego – czujniki dymu, znaki wyjścia, celowniki do broni, niektóre świecące w ciemności zegarki – również zawierają niski poziom promieniowania. W rzeczywistości, według Emery’ego, jesteś narażony na 6,200 mikrosiwertów rocznie.

Emery powiedział Micowi, że narażenie na promieniowanie w pasmach jonów ujemnych „nie jest aż tak znaczące”. Ale „myślę, że konsument powinien być przynajmniej świadomy”, powiedział.

While opaski nie wydzielają jawnie niebezpiecznego poziomu promieniowania, każdy, kto je nosi, musi wiedzieć, że dramatycznie zwiększają one osobiste narażenie na radioaktywność – zwłaszcza jeśli nosisz jedną przez cały czas. „Jeśli ktoś nosiłby opaskę przez 24 godziny na dobę, 365 dni w roku, przybliżona dawka … równałaby się około 3,5 razy dawce, jaką otrzymuje przeciętny Amerykanin” – powiedział Emery w wywiadzie dla Mic.

Naukowcy zwracają uwagę na ryzyko: W rzeczywistości Izrael zakazał tych opasek na rękę, ponieważ był zaniepokojony napromieniowaniem obywateli. W listopadzie 2015 r. zespół naukowców z Nuclear Research Centre Negev w Izraelu opublikował badanie dotyczące gumowych „bransoletek równowagi” będących źródłem uranu i toru, obu radioaktywnych izotopów.

Vince Holahan, doradca wyższego szczebla ds. nauk o zdrowiu w amerykańskiej Nuclear Regulatory Commission, opublikował post o zagrożeniach związanych z kolorowymi silikonowymi opaskami na rękę rzekomo zdolnymi do uwalniania jonów ujemnych.

„Eksperci personelu NRC ds. promieniowania współpracowali z agencjami federalnymi i stanowymi organami regulacyjnymi, aby określić najbardziej odpowiednią ścieżkę naprzód” – napisał Holahan w 2014 roku. „Produkty zawierające technologię jonów ujemnych – to znaczy zawierające licencjonowane ilości materiału radioaktywnego – nie powinny być obecnie sprzedawane, ponieważ nie zostały one licencjonowane, zgodnie z wymogami, przez NRC. … Jeśli je posiadasz lub znasz kogoś, kto je posiada, naszą najlepszą radą jest wyrzucenie ich.”

Półtora roku później opaski nadal znajdują się na rynku. W Chinach, produkt sprzedawany jako proszek jonów ujemnych był umieszczany w opaskach z jonami ujemnymi, Graafstra powiedział Mic. „To w zasadzie rozdrobnione odpady radioaktywne pochodzące z górnictwa. Znajduje się w takich rzeczach jak filtry klimatyzacji i pościel do prania. Co jest w porządku, bo jeśli nie ma go na skórze, to nie stanowi zagrożenia. Ale kiedy dotyka, jest dość intensywny.”

Zjawisko, o którym mówi, nazywa się hormeza. To termin z dziedziny toksykologii, który oznacza, że w małych dawkach coś jest dla ciebie dobre, a w dużych dawkach to cię spieprzy.

Według Graafstry, kolor opaski może wskazywać, jak dużo podejrzanych materiałów jest obecnych w tych opaskach, ponieważ proszek jonowy odbarwiłby jaśniejszy silikon.

Pomimo szaleńczej natury klikania licznika Geigera przy ekspozycji na te opaski, i alarmującej reakcji, która może się uruchomić w twojej głowie, nie zamierzasz zamienić się w mutanta lub cierpieć z powodu zatrucia promieniowaniem nosząc jedną z tych jonowych opasek. Ale byłbyś ustawiając swoją linię bazową dziennego promieniowania znacznie wyżej niż większość ludzi – i w imię roszczeń terapeutycznych, które są, w najlepszym razie, podejrzane.

Więc dopóki nie pojawią się jasne dowody na poparcie roszczeń leczniczych producentów opasek jonowych, być może pomiń okazję, aby zamienić swoje ciało w reaktor jądrowy.

.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.