Finally, a Uniform Worthy of the US Snowboard Team

Pierwsze rzeczy po pierwsze, wasz korespondent – snowboardzista przez całe życie slash old-ass-man – chciałby oświadczyć, że jest jednoznacznym fanem Burtona.

Ja jeździłem na ich produktach dłużej niż większość wysokich lotów facetów n’ gals w ich obecnym rosterze żyje. Deski, buty, kurtki, spodnie, fantazyjne skarpety snowboardowe. Do diabła, mam bagaż Burtona.

Which is why it’s hard to admit that the emotion I experienced upon hearing they’d released their design for the 2018 Winter Olympic uniforms was … abject terror. Przerażenie zrodzone z wiedzy, że ich dwa ostatnie wysiłki w zakresie mundurów olimpijskich (stworzone odpowiednio na igrzyska w 2010 i 2014 roku) były, mówiąc wielkodusznie, materią koszmarów.

Ol’ Jake & Co miał obiecujący olimpijski start w 2006 roku, wyposażając ekipę z Turynu w mroźne białe paski przywołujące na myśl stare koszulki Jankesów. Nie jestem fanem Bombers osobiście, ale ja wykopał klimat: czyste, wyraźne, zdecydowanie American.

Wtedy przyszedł Vancouver gry, kiedy „zdecydowanie American” trajektoria veered wyraźnie do parku przyczep. Patrzyłem z przerażeniem, jak najlepsi i najtwardsi kolarze Ameryki wchodzili na podium w strojach zaprojektowanych tak, by wyglądały jak koszula w kratę i dżinsy. Jeansy. Na olimpiadzie. Czułem się naprawdę źle dla tego zespołu. Wiem, że te dzieciaki są „wybitne w danej dziedzinie”, ale żeby z tego powodu wysyłać je przed całą światową społeczność ubrane jak prawdziwe strachy na wróble? Okrutne.

Następnie nadeszło Soczi, kiedy byłem zmuszony dojść do wniosku, że zespół projektowy Burtona wziął kwas w sklepie z używanymi rzeczami podczas przeglądania starych zdjęć Emmeta Kelly’ego. Czytałem, że użyli oni terminu „heirloom hippie”, aby opisać tę estetykę. Z prostą twarzą. Obiecuję, że tego nie wymyśliłam.

Więc wracam do siebie, słusznie przerażona spadkiem z 2018 roku: co może być dalej? I wtedy to zobaczyłem. I jak Harry zwracający się do Lloyda na samotnej wiejskiej drodze w Dumb and Dumber, szepnąłem do siebie:

„Oh Burton. Właśnie wtedy, gdy myślałem, że nie możesz być już głupszy, idziesz i robisz coś takiego … I CAŁKOWICIE SIĘ ODMAWIASZ!”.

Wysiłek w PyeongChang to po prostu … perfekcja. Czwarty raz jest uroczy. Należy się uznanie – katalog kombinezonów kosmicznych NASA nie jest terenem, na którym mógłbym szukać inspirowanej Ameryką technicznej odzieży wierzchniej. I to jest po prostu szalone, ponieważ kombinezony kosmiczne są najbardziej techniczną odzieżą wierzchnią, jaką Ameryka kiedykolwiek wyprodukowała. Chodziliśmy w nich po Księżycu!

Ten zestaw jest dowodem na to, że nie trzeba zbytnio myśleć o rzeczach, pod warunkiem, że myśli się o nich prawidłowo – czysty i opływowy, z subtelnymi wskazówkami projektowymi, które są minimalne, ale super efektowne: od pikowanej artykulacji stawów, przez położenie naszywki z flagą na ramieniu, po niesamowitą retro czcionkę.

Nie wspominając o tym, że lock stock and the spaceman lot jest wykonany z zastrzeżonej tkaniny pokrytej aluminium, która jest nie tylko wyjątkowo techniczna z punktu widzenia jeźdźca, ale także emanuje tym srebrzystym „jednym małym krokiem dla mężczyzny” feel.

And one giant leap for Burton. Congrats, you guys knocked it into orbit with this one.

And one giant leap for Burton.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.